Tych to nie lubię. Zawsze przy odhaczaniu zostawiają masę śluzu i potem ciężko pozbyć się zapachu i doczyścić ręce.
Leszcz, abramis brama, to kolejna ryba z rodziny karpiowatych w moim atlasie. Bardzo często spotykana w naszych wodach. Kiedyś duże okazy pływały w zalewie w Dojlidach. Teraz można złapać leszcza w Choroszczy, na Repczycach, w Koplanach i na wielu innych łowiskach. Ryby te są dość szerokie, rzeczne osobniki są jednak smuklejsze. Łuski na bokach i grzbiecie są srebrne. Z wiekiem mogą stawać się bardziej złote lub czerwonawe. Brzuch bardzo jasny, płetwy mają kolor szary - podobnie jak łuski mogą czerwienieć w późniejszych latach życia.
Dwa leszcz i krąp |
Gatunek ten żyje stadnie. Z tego powodu często można zwabić 'do siebie' całą grupę i mieć wiele brań tych ryb. Jeżeli chodzi o brania to są one bardzo charakterystyczne gdy łapiemy metodą spławikową. Leszcz gdy chwyci przynętę płynie ku wierzchowi więc również spławik się wynurza. Mam nadzieję, że dobrze wytłumaczyłem i łapiecie o co chodzi, na prawdę są to bardzo charakterystyczne brania.
Zachęcić leszcze można na wiele sposób. Najczęściej wykorzystuje do tego
białe robaki. Pellet czy kukurydza też się nadadzą na niektórych
łowiskach
Okaz z Repczyc |
Przepisy nie za bardzo chronią u nas ten gatunek. Nie mamy ani okresu ochronnego, ani ochronnych wymiarów. Dobowy dzienny limit połowu również nie obowiązuje. Chyba nikogo nie bardzo to cieszy bo i tak leszcz nie jest pożądanym posiłkiem. Z powodu ogromnej ilości ości jego mięso nie jest popularne. No chyba, że ktoś karmi nimi koty :)
Okres ochronny | brak |
Limit dzienny | brak |
Wymiar dolny | brak |
Wymiar górny | brak |
Rekord Polski | 6.85kg 79cm |