• Strona główna
  • Atlas ryb
  • Porady
  • Wyprawy
  • Zakupy
  • Wokół ryb
Wędkarskie Podlasie

środa, 28 marca 2018

Jak kupować na Aliexpress

 marca 28, 2018     aliexpress, porady, wokół ryb, zakupy   

Kilka lat temu kolega pokazał mi ofertę fajnych zegarków za dolara. W sumie to nie potrzebowałem nowego zegarka ale jak za takie pieniądze to można było zaryzykować. Zamówiłem kilka sztuk dla siebie i kolegi, łącznie 5 za astronomiczną kwotę 17 złotych. Wtedy otworzył się przede mną nowy wymiar zakupów - AliExpress.Od tamtej pory kupiłem tam ponad setkę przedmiotów. Dla siebie, dla żony, dla rodziców, czy też jako niewielkie prezenty. Najczęściej wybór pada na towary tańsze niż 5 dolarów ale zdarzają się też droższe zamówienia. Ostatnimi czasy większość zamówień stanowią akcesoria wędkarskie których jakość nie odbiega od tych znalezionych na sklepowych półkach

Rejestracja
Aby zacząć zakupy trzeba mieć konto. Wchodzimy na AliExpress, na stronie głównej z prawej strony mamy panel logowania i rejestracji, tzw. Mój AliExpress. Pojawia się on po najechaniu na okolice 'Zaloguj się'. Należy w nim wybrać opcję "Przyłącz się za darmo".

Strona główna

 
Proces rejestracji nie jest trudny. W formularzu należy podać podstawowe dane: adres email, imię oraz nazwisko. Potem ustalamy hasło które należy wpisać dwukrotnie. A na koniec przejść zabezpieczenie antybotowe poprzez poprawne przepisanie kodu. Zgadzamy się z regulaminem a formularz akceptujemy przyciskiem na dole. Po tej operacji na naszej skrzynce mailowej pojawi się wiadomość powitalna wraz z przyciskiem do potwierdzenia rejestracji. Jeżeli wiadomość nie została dostarczona należy w pierwszej kolejności sprawdzić folder spamu i w sytuacji gdy tam też nie ma maila odrobinę jeszcze zaczekać. Gdyby po dłuższej chwili dalej nie było wyczekiwanej wiadomości, proces rejestracji należy powtórzyć, jeżeli system AliExpress pozwoli na ponowne wykorzystanie adresu email.

Formularz rejestracji

Wyszukiwanie przedmiotów
Gdy już mamy konto możemy przejść do najprzyjemniejszej części czyli zakupów. Na początku warto na samej górze strony oznaczyć, że chcemy widzieć ceny w PLN oraz, że interesuje nas wysyłka do Polski.
Upragnione przedmioty możemy wyszukać na dwa sposoby. Pierwszym z nich jest po prostu skorzystanie z wyszukiwarki, znajduje się ona na górze strony. Szukanie artykułów wcale nie jest takie proste. Osobiście zawsze mam problem z wyszukaniem upragnionego przedmiotu. Powodów jest kilka - mnogość towarów dostępnych na rynku AliExpress oraz słabo sprecyzowane ich nazwy. W drugim przypadku pomaga trochę zmiana języka na angielski, ponieważ automatyczne tłumaczenie na angielski działa o wiele lepiej niż na nasz język. Pokraczne tłumaczeniu typu "DD Łyżka Fishing Lure 5g 10g 15g 20g Srebrny Złoty metalowe Cekiny Fishing bait Błystka Treble Hook Dysk Przynęty Połowów rozwiązania" nie jest niczym dziwnym. Przy dużej ilości przedmiotów można i narzekać i się zachwycać. Prawie każdy niemarkowy przedmiot da się znaleźć w ofertach wielu sklepów. Gdy się już wybierze przedmiot który zdecydujemy się kupić, warto poświęcić chwilę żeby znaleźć tańszy odpowiednik.


Niby to samo a cena różna



Przeglądanie po kategorii
Drugim sposobem na znalezienie interesujących rzeczy jest przeszukiwanie kategorii. Na stronie głównej mamy do wyboru kilka działów z których możemy wybierać przedmioty. Mnie najbardziej interesuje Sports & Entertainment a w niej podkategoria Fishing. Tam już robi się ciekawiej i bardziej zawile. Wśród sekcji wędkarskich mamy np. wędki (fishing rods), przynęty (fishing lures) czy nakrycia głowy (fishing caps). Poniżej tłumaczenie wszystkich działów:
  • Fishing Rods - wędki
  • Fishing Reels - kołowrotki
  • Rod Combo - zestawy
  • Fishing Lures - przynęty
  • Fishing Lines - linki
  • Fishhooks - haczyki
  • Fishing Tackle Boxes - pudełka
  • Fishing Float - spławiki
  • Fishing Net - siatki
  • Fishing Rope - liny
  • Fish Finders - sonary
  • Fishing Chairs - krzesła
  • Fishing Waders - wodery, buty
  • Fishing Caps - nakrycia głowy
  • Fishing Eyewear - okulary
  • Fishing Gloves - rękawice
  • Fishing Bags - torby
  • Fishing Vests - kamizelki
  • Fishing Tools - narzędzia, przyrządy
  • Fishing Clothings - ubrania
 Z pozoru bardzo wygodny podział. Niestety, w kategoriach na AliExpress jest bałagan... Duży bałagan... Bez problemu w kołowrotkach znajdziemy sztuczne krewetki a w wędkach pianki na przypony. Do zakupów w tym portalu trzeba mieć cierpliwość i ta cierpliwość się opłaca.

Filtrowanie i sortowanie
Niezwykle przydatne w przeglądaniu przedmiotów jest ich filtrowanie. Pod wyszukiwarką znajduje się sekcja strony która nam to umożliwia.

Filtrowanie i sortowanie wyników

Pierwsza opcja w filtrze to zakres ceny. Możemy podać minimalną i maksymalną cenę za którą jesteśmy w stanie kupić szukany przedmiot. Można też skorzystać z automatycznie wygenerowanych zakresów. Wprowadzane kwoty są w walucie wybranej na górze strony.
Obecnie na AliExpress trwa wielka wyprzedaż więc kolejną opcją jest pokazywanie jedynie przedmiotów objętych promocją. Tajniki handlu nie są obce sprzedawcom i zapewne ceny najpierw był sztucznie podniesione żeby potem móc je dumnie przecenić. Kolejna opcja to towary na które można uzyskać kupon zniżkowy. Przeważnie kupon jest na niewielką kwotę i może być wykorzystany po przekroczeniu danej wartości zamówienia, np.: 2 dolary zniżki przy zamówieniu powyżej 30 dolarów. Później jest opcja bez której nie przeglądam katalogu towarów - darmowa dostawa. Do tej pory nie wiem jak opłaca się wysłać przedmiot z Chin do Polski w cenie mniejszej niż dolar. Na końcu możemy wybrać aby pokazywane były artykuły z wysoką oceną konsumentów lub przedmioty na które obowiązuje rabat przy korzystaniu z aplikacji mobilnej.
Pod filtrem jest sekcja uporządkowania wyników. Możemy ustawić kolejność według: najlepszej zgodności (przy wyszukiwaniu), ilości zamówień, daty dodania do oferty, oceny kupujących oraz ceny. Nie muszę chyba nikogo przekonywać, że ostatnia opcja jest najlepszym wyborem.

Składanie zamówienia
W karcie każdego przedmiotu z prawej strony mamy panel składania zamówienia. Przed kupieniem towaru lub dodaniem go do koszyka musi określić ile(quantity) sztuk potrzebujemy. Wymagany jest również wybór koloru/rozmiaru (color/size) jeżeli mamy taką możliwość.

Wybieramy ilość i wariant




Przy zwiększaniu ilości należy uważać. Najczęściej sprzedający określa ile sztuk danego przedmiotu zgadza się wysłać za darmo. Po przekroczeniu limitu magiczny napis "Free Shipping" (darmowa dostawa) znika i pojawia się koszt wysyłki.Gdy już wszystko określimy może kupić przedmiot od razu(Buy Now) lub dodać go do koszyka(Add to Cart) 

Koszyk i płatność
Do koszyka możemy przejść po każdorazowym dodaniu przedmiotu do niego lub poprzez kliknięcie ikony wózka sklepowego na górze strony. W koszyku widzimy wszystkie wybrane przez nas przedmioty. Tutaj ponownie możemy określić ilość którą chcemy zamówić, nie możemy jednak już wybrać koloru lub rozmiaru. 
Towary są podzielone wizualnie na sekcje. Każda sekcja to artykuły z danego sklepu. Możemy dokończyć zamówienie w tylko jednym sklepie (Buy from this seller) lub kupić wszystko co do tej pory wybraliśmy (Buy All). Później zostajemy poproszeni o podanie adresu do wysyłki oraz o wybranie sposobu płatności. Od jakiegoś czasu AliExpress wspiera płatności przez Przelewy24 więc bez problemu możemy płacić złotówkami. Kurs dolara w tym przypadku jest zabójczy. Dodatkowo na minus tego rozwiązania działa fakt, żę wielokrotnie w internecie były informacje o słabym bezpieczeństwie tego serwisu. Lepszą opcją jest np. Revolut - mój przyjaciel w płatnościach walutowych i w zagranicznych wyprawach. Po dokonaniu płatności koszyk nam się czyści i możemy na chwilę odpocząć o zakupomanii.
Więcej...
  • Udostępnij:  
  •  Facebook
  •  Twitter
  •  Google+

wtorek, 27 marca 2018

Walka z zaroślami

 marca 27, 2018     aliexpress, kosa, opis, zakupy   

Lipiec. Lato. Ciut świt przybywasz na swoje ulubione łowisko. Twoja ukochana miejscówka - zajęta. Kolejne dobre stanowisko - zajęte. Musisz iść na kompromis albo do domu. Kompromisem jest miejsce z obrośniętym brzegiem i wodorostami przy nim. Mniej więcej takie wspomnienia skłoniły mnie do najnowszego zakupu. Dokładnie chodzi o małą, poręczna kosę, którą da się bez problemu zabrać ze sobą na łowisko. Najlepsze w wybranym przeze mnie produkcie jest to, że teoretycznie da się go używać z widełkami lub podbierakiem. Najgorsze, że tylko teoretycznie...

Dwie sztuki: w opakowaniu i bez
 
Link do kosy 

Zamówienie złożyłem w połowie lutego, wybrałem opcję 3#. Koszt 9.94PLN z darmową wysyłką do Polski. Paczkę otrzymałem po około półtorej miesiąca. Co ciekawe, w międzyczasie sprzedawca anulował zamówienie. Po tym jednak, dwa razy, w prywatnej wiadomości wysłał mi numer trackingowy. Uznałem, że doszło do jakiejś pomyłki i produkt jednak do mnie wysłany został. Ku mojemu zadowoleniu dostałem dwie kosy zamiast jednej w dwóch oddzielnych paczkach.
Na tym mój hurraoptymizm się skończył. Po otwarciu paczek i przyjrzeniu się kosom nie byłem już tak bojowo nastawiony na wycinanie przybrzeżnej roślinności.
 
Nie wygląda to za dobrze

Ostrza mają liczne przebarwienia, nie są ani trochę naostrzone. Próbowałem przeciąć kartkę, tak jak nie raz testuje się noże. Niestety kartka została rozerwana przez szarpanie nierównej powierzchni a nie przez delikatne cięcie. Mam nadzieję, że z tym pomoże mi osiedlowy spec od noży. Jeżeli ktoś sam nie ma umiejętności lub sprzętu do ostrzenia, musi do ogólnego rozrachunku doliczyć kilkuzłotowy koszt usługi specjalisty.
Nie wiem dlaczego tego nie sprawdziłem wcześniej, ale okazało się, że mój podbierak nie ma odkręcanego kosza. Mój genialny plan koszenia trzcin podbierakiem spalił na panewce. Żeby tego było mało, wszystkie moje widełki mają końcówki z lekko szerszym gwintem niż zakupiona kosa. Opcja podbieraka odpada. Opcja widełek jeszcze jest do uratowania. Będę musiał tylko wymyślić wypełniacz który poszerzy gwint, tak żeby wypełnił cały otwór w widełkach. Lub kupię nowe widełki - zawsze znajdzie się dla nich zastosowanie.

Mówią, że rozmiar nie ma znaczenia...
Podsumowując, mam dwie kosy w cenie jednej. W Polsce z przesyłką zapłaciłbym dwa razy więcej. Niestety kosy są tępe a co gorsza nie mam ich do czego przyczepić. Pozostaje mi kombinowanie albo koszenie ręką. Pierwsze testy gdy zrobi się trochę cieplej
Więcej...
  • Udostępnij:  
  •  Facebook
  •  Twitter
  •  Google+

Pierwszy rzut

 marca 27, 2018     wokół ryb   

Pierwszy post bo od czegoś zacząć trzeba. Tak jak każda wędkarska kariera, tak i blog ma swoje początki. Początkiem bloga jest ten post a moje początki wędkowania sięgają lat wczesnoszkolnych. W sumie to nie pamiętam czasów prewędkarskich. Od zawsze w domu były wędki, od zawsze chodziłem z tatą i bratem nad wodę.

Stawy na ul. Mickiewicza
Wszystko chyba zaczęło się od stawów na ulicy Mickiewicza w Białymstoku. Mieszkaliśmy w centrum miasta, więc stawy były kilka minut piechotą od domu. Tam łapałem swoje pierwsze ryby. Kiedyś te łowiska różniły się od obecnego stanu. Były bardziej dzikie, zaniedbane ale też czystsze. Było tam dużo ryb - płotki, karasie, ukleje, czasem leszcze i nawet szczupaki. Co ciekawe i obecnie rzadko spotykane, widywać tam można było również raki. Zimą gdy stawy zamarzały pobliski sklep wędkarski (już chyba nie istnieje) płukał i sprzedawał ochotkę pochodzącą właśnie z tych akwenów. Pamiętam jak kiedyś w podstawówce pierwszy raz wszedłem na lód, właśnie po to żeby ze sprzedawcami ze sklepu pozyskać ochotkę.

Księżyno
Gdy już nabrałem trochę wprawy w wędkowaniu awansowałem w rodzinnej hierarchii wędkarskiej i byłem zabierany w bardziej odległe miejsca niż 3 przystanki autobusowe od domu. Bardzo często wybór łowiska padał na stawy w Księżynie. Znajdują się one na terenie ogródków działkowych, idąc z głównej drogi trzeba było minąć sklep spożywczy, potem hałdę węgla a potem ogrodzenie działkowiczów. Najwygodniejszy staw i zaraz najbardziej łowny staw miał poważną wadę - piaszczystą plażę z której wiele osób korzystało latem. Ale o 6 czy 7 rano mało kto jest chętny na kąpiel w zimnej wodzie stawu. Najczęściej naszym łupem padały tam płotki i okonie. Nie raz widywaliśmy tam wygrzewające się na słońcu klenie czy pływające przy brzegu liny ale nigdy szczęście nie dopisało nam aż tak żeby którąś z tych ryb złapać. Szczęście z kolei spotkało mnie pewnego razu właśnie na tym stawie i złapałem wtedy rybę w najdziwniejszy sposób w swoim życiu. Po zarzuceniu małej obrotówki zacząłem ją ściągać. Po chwili poczułem zaczep ale na tyle wygodny, że mogłem go wolno ściągać do brzegu. Myślałem, że to może kolejne chwasty których nie było tam mało. Gdy obrotówka znajdowała się przy brzegu, zobaczyłem, że 'udało' mi się złapać nie zarośla a reklamówkę którą jakiś idiota wrzucił do wody. A co najdziwniejsze w reklamówce był okoń! No, może nie okoń a okonek, bo ta bestia miała z 5cm długości. Ale sztuka, jest sztuka, w rankingu miałem +1.

Najstarsza przynęta z mojej kolekcji


Dojlidy
W późniejszych latach regularnie odwiedzaliśmy zalew w Dojlidach. Głównie były to wyprawy typowo spinningowe, jedno długie koło wzdłuż brzegu. Wiadomo, że plaża i teren MOSIRu były niedostępne, ale żeby przejść dalej można było skorzystać ze ścieżki przez las. Na Dojlidach złapałem swojego pierwszego dużego szczupaka. 50cm na obrotówkę miedzianego koloru. Mam ją do tej pory i do tej pory nic więcej nie złapała.
Zalew był też świadkiem mojej pierwszej nocnej wędkarskiej wyprawy, byłem wtedy w podstawówce, w okolicach 4 klasy. Więcej na tej wyprawie spałem niż wędkowałem ale osiągnięcie zaliczone. Nawet nie pamiętam czy coś wtedy z tatą złapaliśmy, wiem na pewno, że podczas snu strasznie pogryzły mnie mrówki

Obrotówka z wyczerpanym szczęściem


Wakacyjne wyprawy
W miarę gdy wyprawy nocne nie były mi już obce wyruszaliśmy na wakacyjne wędkowanie w trochę dalsze miejsca. Czarna Białostocka, Czuprynowo, Gródek, Łosośna. Zawsze jeździliśmy z bratem, tatą, wujkiem i bratem ciotecznym. Najpierw zbieraliśmy chrust żeby można było na czymś upiec kiełbaski. Potem przed zmrokiem rozkładaliśmy sprzęt, ogarnialiśmy obozowisko a w nocy ognisko i kiełbaski. Na prawdę piękne chwile. Byłoby jeszcze lepiej gdyby ryby chciały wtedy a komary nie psuć humoru.

Nowożytność
Potem nastał okres poważniejszej nauki, pracy i braku czasu. Liceum, dużo nowych znajomych, dużo piłki nożnej. Później studia, dużo zajęć, dużo projektów, dorywcze prace. Kolejny krok to wejście w dorosłe życie i stała praca. Praca, dom, praca, dom a w weekend wyjście do pubu. Minęło kilka lat z bardzo sporadycznym chwyceniem za wędkę. Teraz z żoną sami stanowimy dom. Nie mamy jeszcze dzieci więc czas na wędkowanie znaleźć mogę co kilka tygodni gdy przyjdzie wolniejszy weekend. A wraz z moim nowym-starym hobby postanowiłem założyć bloga, tego bloga! Chciałbym pokazać wam łowiska Województwa Podlaskiego swoimi oczami. Dać kilka porad, choć z wiedzą u mnie krucho. Czasem zagłębić się w zakamarki rynku sprzętu wędkarskiego, tego rodzimego i tego z Kraju Środka. Mam nadzieję, że dostanę od Was - czytelników - dużo porad które pomogą łapać coraz więcej i coraz większe okazy.
Do zobaczenia nad wodą!
Więcej...
  • Udostępnij:  
  •  Facebook
  •  Twitter
  •  Google+
Nowsze posty

Szukaj

Najnowsze posty

Tagi

wyprawy (8) zakupy (8) aliexpress (6) atlas ryb (6) koplany (4) opis (4) spinning (4) szczupak (4) karaś (3) karp (3) leszcz (3) okoń (3) płoć (3) wokół ryb (3) łowiska (3) Lesanka (2) Repczyce (2) amur (2) porady (2) savage gear (2) Biedronka (1) Jasionówka (1) białystok (1) cannibal (1) kosa (1) krąp (1) marczuk (1) meredith (1) park dojlidy (1) recenzja (1) rybki z nadawki (1) rzeka (1) wobler (1) Żółtki (1)

Blog Archive

  • cze 2023 (1)
  • maj 2020 (1)
  • lis 2019 (1)
  • lip 2019 (1)
  • kwi 2019 (2)
  • mar 2019 (1)
  • lut 2019 (3)
  • sty 2019 (5)
  • lis 2018 (4)
  • sie 2018 (1)
  • lip 2018 (1)
  • cze 2018 (3)
  • maj 2018 (3)
  • kwi 2018 (2)
  • mar 2018 (3)

Zgłoś nadużycie

Copyright © Wędkarskie Podlasie | Powered by Blogger